Co to CSN? Inne niż w Polsce cz. 2

Kolejna część rzeczy w Szwecji, które są inne niż w Polsce. Nie ma co się rozpisywać, więc wypisuję je od razu :)

Sortowanie śmieci.
W Szwecji jest ważne, żeby sortować śmieci. Sortuje się śmieci na jedzenie, papier, plastik, szkło białe, szkło kolorowe, i "inne", czyli jakieś folie, papierki po cukierkach itd. Metal też wrzuca się do osobnego pojemnika. Śmieci sortuje się od razu w domu i później wrzuca się do odpowiednich śmietników, które co jakiś czas są opróżniane. Jeśli mieszkańcy źle sortują, wszyscy mieszkańcy dostają od współdzielni listy z prośbą o lepsze sortowanie i jeśli nieprawidłowe sortowanie powtarza się może wzrosnąć czynsz dla wszystkich mieszkańców bloku.


Mniej miłości w przedszkolach.
W przedszkolach i podstawówkach jest inne podejście do dzieci niż w większości szkół w Polsce. W Polsce, kiedy małe dziecko płacze lub wywróci się, nauczycielka bierze je na ręce, przytuli, pocieszy. Opiekunki bardziej zwracają uwagę na to, co robią dzieci, pilnują, żeby nic się nie stało, żeby nie naraziły się na uderzenie albo krzywdę. Tak mi się przynajmniej wydaje i też czytałam komentarz jednej polki, która pracowała jako przedszkolanka w Polsce i pracuje teraz w Szwecji i widzi duże różnice co do nastawienia do dzieci. Tu w Szwecji jest chłodniej uczuciowo, kiedy dziecko wywróci się, nauczycielka podejdzie do dziecka, pomoże wstać, pocieszy, ale normalnym głosem, nie przytuli, może najwyżej poklepie lekko po plecach i każe dalej się bawić dziecku. Kiedy odbieram mojego  młodszego brata ze szkoły i czekam na niego pod szkołą, zauważam, że kiedy dzieci są na dworze, opiekunowie stoją w jednym miejscu i dzieci robią co chcą i idą gdzie chcą. Teren szkoły oczywiście jest ogrodzony tak, że nie wyjdą, ale nauczyciele nie chodzą za nimi, nie patrzą co kto robi tylko stoją i co jakiś czas zerkają na dzieci, żeby zobaczyć czy wszystko jest okej. Nauczyciele są ogólnie mili i przyjaźni dla dzieci, ale głos mają naturalny, nie pokazują współczucia. Może gdzie nie gdzie trafi się, że dziecko zostanie przytulone, ale w większości przypadków kończy się na słowach otuchy i poklepaniu po pleckach.

Nauczyciel - przyjaciel. 
W szkołach ogólnie nauczyciele są przyjaźni do uczniów i nawet rozmawiają z nimi swobodnie o swoich prywatnych sprawach jak rodzinie i jakichś historyjkach, albo pożartują sobie z uczniami na lekcji, czasami pogadają o całkiem innym temacie niż temacie lekcyjnym. Jednak nie każdy nauczyciel taki jest, niektórzy są rasistami, albo mają chłodne uczucia do uczniów, albo wybierają sobie ulubionych uczniów, dla których są mili. Ale zazwyczaj mówi się, że nauczyciel to przyjaciel ucznia, że nauczyciele w większości są uprzejmi dla uczniów i z niektórymi można pośmiać się i porozmawiać jak ze znajomym.

Podejście do zwierząt.
Szwecja jest o wiele kroków do przodu od Polski jeśli chodzi o zwierzęta. Prawa zwierząt są tu ważne i bardziej przestrzegane, ludzie bardziej zwracają uwagę na to, jak zwięrzeta się czują. Jest nawet taka strona Jordbruksverket.se, gdzie można znaleźć chyba wszystko o prawach dotyczących zwierząt i natury, można zobaczyć na przykład zasady hodowli zwierząt, o ochronie zwierząt, opiekce nad zwierzętami, jakiej wielkości klatki mają mieć króliki, a jakie rozmiary ma mieć pomieszczenie dla konia w stajni, co potrzeba, żeby jechać ze zwierzakiem poza Szwecję, jakie szczepienia mają mieć psy, i wiele innych informacji.

Jest tutaj dużo organizacji zwierzęcych, które są wspierane przez wiele osób, jest więcej weganów i wegetarianów, i tutaj prawie w każdym markecie znajdzie się wegańskie lub wegetariańskie jedzenie, gdzie w Polsce jak na razie widziałam w Rossmanie.

W Szwecji w większości przypadków zwierzęta nie są traktowane byle jak. W Szwecji jest wiele mniej przypadków gnebienia zwierząt albo łamania praw. Kiedy ma się psa, kota lub inne zwierzęta to są pewne zasady, których trzeba przestrzegać, bo inaczej można mieć problemy. Bardzo rzadko zdaża się, że ktoś wyrzuci psa, albo zostawi gdzieś w lesie. Raczej taka osoba szybciej odda do schrosnika, gdzie zwierzak dostanie stałą opiekę.

"Nie ma złej pogody - jest zły ubiór".
Jak widać, dla Szwedow nie ma złej pogody, popularne u nich powiedzenie mówi, że jeśli nie masz odpowiedniego ubioru pogoda zawsze bedzie zła. W Szwecji często pada deszcz, więc prawie każdy szwed ma w garderobie przeciwdeszczową kurtkę, spodnie i gumowce. To zestaw, który każdy powinien mieć w Szwecji, bo deszczowa pogoda pojawia się chyba najczęściej w roku. Wiadomo, że szwedzi nie są zadowoleni z pogody, zawsze trochę pomarudzą, ale po prostu akceptują taką pogodę i odpowiednio się ubierają do danej pogody, żeby nie zmoknąć albo nie zmarznąć. Są już nauczeni, że tutaj taka pogoda.

Loppisy.
Popularne w Szwecji są tak zwane loppisy czyli coś jak "komisy, second hand", są to wystawy w sklepach lub na dworze z rzeczami używanymi, w stanie do użytku, które można kupić za tanią cenę. Loppisy można mieć prywatnie i sobie wystawić poza swoim domem ubrania lub inne rzeczy, albo są też sklepy second hand. Ja nie bardzo chodzę na loppisy, ale jest to dobra rzecz dla osób, które lubią kupować takie rzeczy, które można jeszcze użyć. Na loppisach sprzedaje się np. ciuchy, buty, naczynia, meble, dekoracje do domu i wiele innych rzeczy, które mogą przydać się do codziennego użytku.
Są też loppisy, które przekazują zarobione pieniądze dla "Czerwonego krzyżu" i innych organizacji.





Aplikacje na telefony - BankID i Swish.

Nie wiem czy w Szwecji każdy ma, ale każdy powinien mieć aplikacje BankID, która pomaga w udowodnieniu swojej tożsamości poprzez potwierdzenie danych osobowych kodem. Aplikacji używa się m.in., żeby wejść na stronę banku, żeby zgłaszać raporty i inne rzeczy do biura pracy, ubezpieczalni, żeby zapłacić online itd. Aplikacja jest dobrą alternatywą, bo, żeby dokonać zapłaty lub zalogować się gdzieś, trzeba mieć telefon, gdzie na aplikacji są zarejestrowane Twoje dane i nikt inny nie może się zalogować jeśli nie posiada Twojego telefonu i kodu potwierdzenia.

Kolejną aplikacją jest Swish. Jest to łatwa w użyciu apka, która pomaga przesłać pieniądze w szybki i łatwy sposób poprzez wpisanie numeru telefonu (i potwierdzeniu kodem do BankID). W aplikacji wpisuje się numer telefonu danej osoby, lub wybiera się z listy kontaktów, wpisuje się kwotę do wysłania i można napisać też krótką wiadomość. Przed zatwierdzeniem trzeba skontrolować, czy pieniądze idą do prawidłowej osoby - wyświetla się imię i nazwisko. Pieniądze idą od razu i odbiorca dostaje pieniądze po kilku-kilkunastu sekundach.

CSN - czyli pieniądze za chodzenie do szkoły.
Każdy uczeń od 16 roku życia dostaje CSN, czyli pieniądze za uczęszczanie do szkoły. Trzeba jednak być na lekcjach i nie opuszczać szkoły za często, bo to może spowodować wstrzymanie wypłaty pieniędzy do końca terminu. Kwota na miesiąc, jaką dostaje uczeń to 1050 kr (450zł), i to dostaje się tyle jakoś do dziewiętnastego roku życia, a później kwota jest trochę wyższa. Uczeń pieniądze może przeznaczyć na swoje wydatki i potrzeby.

Wymowa i pisownia, dwie rzeczy:
Mam nadzieję, że się nie mylę - w szwedzkim słowie nie znajdziemy litery "w" tylko "v". Jedynie literę "w" znajdziemy w słowach pożyczonych z języka angielskiego jak "webbsida" (strona internetowa) - od  ang. "website".
Szwedzi też nie wymawiają litery "z", nie wiem czemu, chyba nie jest to aż tak trudne do wymówienia. Zamiast "z" mówią "s". Piszą np. Zalando (strona internetowa), a mówią "Salando",  na "Zebra" mówią "sebra".

STOP w autobusach.

Nie wiem jak to jest w autobusach w Polsce, ale jak tam mieszkałam nigdy się z tym nie spotkałam, dopiero tutaj w Szwecji. Przy każdym siedzeniu w autobusie jest guzik ze słowem "STOP", który naciska się przed przystankiem, na którym chce się wysiąść. Nie trzeba krzyczeć do kierowcy, żeby zatrzymał za chwilę autobus, tylko klika się przycisk i kierowca zatrzymuje się na następnym przystanku. Tutaj nie ma czegoś jak wysiadanie gdzie się chce, tylko są postawione przystanki na różnych ulicach i autobus staje na nich jeśli ktoś kliknie STOP albo jeśli ktoś czeka na przystanku na autobus. Przyciski są dobre, bo nie trzeba podchodzić, lub krzyczeć, że chce się tu wyjść, aczkolwiek może zdażyć się, że kierowca zapomni i ominie przystanek i zatrzyma się kawałek dalej kiedy zauważy, że mieliśmy zamiar wyjść, ale rzadko takie sytuacje sie zdażają.

Kiedy jeżdżę do Polski na wakacje lub ferie to jeżdżę busami, i tam trzeba się trochę nastresować, bo może kierowca nie pamięta, że ktoś chce wysiąść właśnie przy tej wiosce i trzeba już wstać i podejść do drzwi minutę przed przystankiem, żeby nie wysiąść 300 metrów za. Tu w Szwecji wciskasz guzik Stopu, autobus zatrzymuje się, wysiadasz na spokojnie, nie trzeba wcześniej wstawać, ale można na wszelki wypadek :) Też jest opcja dla niepełnosprawnych, osób w wózkiem dziecięcym lub  dla strarszych, po kliknięciu niebieskiego guzika kierowca obniża poziom autobusu, żeby było łatwiej wyjść.


Jeszcze jedna ciekawostka, która wpadła mi teraz, można zauważyć nawet na powyższym zdjęciu - tu w Szwecji w wielu miejscach jest pismo punktowe dla niewidomych, zauważyłam je w różnych miejscach, w autobusach guziki "stop", w pociągach i na stacjach - na mapach, na stacjach i czasami w mieście na chodnikach oznaczone jak prawidłowo iść.


Czarne płytki to droga, która prowadzi niewidomych,
a wypukłe są po to, żeby kierować właśnie na tę
prawidłową drogę  gładkich płytek.


To tyle na dziś. Różnice między Szwecją, a Polską znajdziecie w sumie w większości postów na tym blogu, bo piszę głównie o Szwecji, więc sami zauważycie, co jest tu innego niż w Polsce. Różnice pojawią się też w postach typu "co lubię, czego nie lubię w Szwecji", jeśli znajdę jeszcze więcej różnic, których nie bądzie w innych postach, to wstawię część trzecią któregoś razu :) 




Zapraszam do komentowania 
i obserwowania, jeśli podoba Ci się mój blog i ciekawią Cię kolejne posty. 
Pozdrowienia ze Szwecji!

20 komentarzy:

  1. To pismo punktowe dla niewidomych w różnych miejscach jest bardzo przydatne moim zdaniem powinno coś takiego wprowadzić do Polski :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie , wszedzie powinno takie cos byc :)

      Usuń
  2. "Nie ma złej pogody - jest zły ubiór" - Dobre :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię takie porównania między Polską, a innymi krajami. Wtedy można zauważyć więcej rzeczy, które u nas dobre oraz te, które musimy poprawić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przycisk stop jak najbardziej w Polsce jest. Pismo punktowe juz coraz częściej się na polskich ulicach widzi. Fajne jest też to w sześciu ze są pieniądze za chodzenie do szkoły. Takie dodatkowe kieszonkowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze wiedziec, ze w Polsce jest przycisk stop, ale ja dotychczas nie spotkalam sie jeszcze z tym, moze jest w wiekszych miastach :D.

      Dziekuje za komentarz, pozdrawiam!

      Usuń
  5. Wow, nie wiedziałam o tych różnicach między tymi krajami :) Bardzo fajny i przydatny post :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj super sprawą są pieniądze za dobre świadectwa :) W sąsiedniej wsi tak jest i żałujemy, że nie chodzimy tam do szkoły :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie jest za swiadectwo, tylko za obecnosc w szkole :)

      Usuń
    2. Ale u nas są za świadectwa ^^

      Usuń
  7. Bardzo fajne porównanie podoba mi się szczególnie to dbanie o zwierzęta oraz relacje z nauczycielami bo w moim życiu różnie z tym bywało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez bardzo lubie to, ze tu bardziej dba sie o zwierzeta :)

      Usuń
  8. Stopy w autobusach z napisami Braille'a dla niewidomych wraz z miejscem siedzącym dla niepełnosprawnych czy matek z dziećmi, są chyba w każdym zagranicznym kraju, co jest bardzo pomocne. W Irlandii busy są piętrowe i też wiele się różni, przede wszystkim kultura i życzliwość. I nie zwraca się tutaj do ludzi przez "pani" "pan" tylko jak do znajomego. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Duży plus ode mnie za stosunek wobec zwierzaków! Szkoda, że u nas jeszcze tak bardzo nie zwraca się na to uwagi.. ~RINROE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam sie, mam nadzieje, ze sytuacja w Polsce poprawi sie.

      Usuń
  10. Lubię czytać o różnicach kulturowych! Chciałbym pochodzić do szkoły w Szwecji, aby zobaczyć jak to jest dokładnie (pieniądze bym odłożył ;) ). Co do stop w busach to już widziałem, że wszystko wyjaśnione. Czekam na kolejne różnice! Ciekawostek o świecie nigdy za wiele! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez lubie poznawac inne kultury :) Zawsze cos zaciekawi :)

      Mam nadzieje, ze zajrzysz nie raz! :)

      Usuń
  11. Juz teraz w autobusach tez są guziki stop, ułatwia to życie. Chociaż sama mieszkam w Irlandii to często bywam w Polsce:) będę zaglądać do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!
- Proszę odnosić się z kulturą.
- Postaraj się nie spamować linkiem do bloga, jeśli mogę znaleźć go na Twoim profilu.

Pozdrawiam!

Obsługiwane przez usługę Blogger.